Wycieczka klas III do Zawieprzyc – edukacja, przygoda i dobra zabawa!

7 października, pełni energii i ciekawości świata, uczniowie klasy III A i III B wyruszyli na wyjątkową wycieczkę do Zespołu Zamkowo-Pałacowego w Zawieprzycach. Co ciekawe – nie jechali, a maszerowali dzielnie pieszo, niczym mali odkrywcy! I dobrze się złożyło, bo po drodze czekała ich żywa lekcja przyrody, taka bez ławek i tablicy, za to z rzekami, roślinami i… meandrami!
Dzieci dotarły nad ujście Bystrzycy do Wieprza, które – jak się okazało – jest lejkowate. Brzmiało to tajemniczo, niemal jak magiczne zaklęcie! Dowiedziały się też, że rzeka potrafi „meandrować”, co oznacza, że nie chodzi prosto jak po linijce, tylko robi sobie wesołe zakręty, zupełnie jak uczniowie na przerwie. Po takiej dawce przyrodniczych ciekawostek, wreszcie dotarli na miejsce – a tam czekały… prawdziwe atrakcje jak z filmu przygodowego!
Na początek – ognisko! Ale nie takie zwyczajne. To ognisko zostało rozpalone bez użycia zapałek czy zapalniczek – prawdziwy survival! Dzieci poznały tajniki rozpalania ognia za pomocą krzesiwa, kory brzozy, a nawet… stali i baterii! Harry Potter mógłby się uczyć! Dowiedziały się również, czym jest piec szwedzki – czyli jak ugotować wodę w pieńku drzewa. Teraz już nikt nie zginie w lesie z pragnienia! Potem przyszedł czas na ucztę nad ogniem – pieczenie kiełbasek. Nie obyło się bez śmiechu – zwłaszcza gdy komuś zsunęła się kiełbaska prosto do ognia. Na szczęście nikt nie został bez porcji! A gdy brzuszki były już pełne, przyszła pora na warsztaty z łucznictwa i strzelectwa.
Uczniowie mogli spróbować swoich sił z łukiem oraz poznać tajniki strzelenia z broni. Wymagało to skupienia i wielkiej precyzji. Po dawce adrenaliny można było odpocząć na placu zabaw albo rozegrać emocjonujący mecz piłki nożnej. Wśród licznych atrakcji znalazło się również malowanie twarzy, które cieszyło się dużym zainteresowaniem wśród uczniów, za co dziękujemy uczennicom klasy VII. Nie zabrakło także chwili zadumy i historii. Uczniowie zwiedzili zabytkową kaplicę oraz lochy zamku w Zawieprzycach. To była prawdziwa lekcja historii, która pozwoliła dzieciom przenieść się choć na chwilę w dawne czasy i lepiej zrozumieć, jak wyglądało życie w przeszłości.
Na wielki finał odbyło się przeciąganie liny, które dostarczyło mnóstwa radości i pozytywnej energii. Kto wygrał? Wszyscy – bo zabawa była przednia! Zmęczeni, ale szczęśliwi, uczniowie wrócili do domu – pełni wrażeń, nowych umiejętności i opowieści, którymi będą mogli chwalić się przez długie tygodnie. Serdeczne podziękowania kierujemy do Rodziców, którzy pomogli w organizacji tego wspaniałego dnia, przygotowali poczęstunek, atrakcje i wsparli nas dobrym humorem, cierpliwością i energią.
Szczególne podziękowania kierujemy dla pana Piotra Chołyka oraz pana Piotra Sokołowskiego (współorganizatora) a także dla pani Magdaleny Nowickiej, pani Karoliny Sadury, pani Pauliny Wrony, Państwa Mateusza i Kamil Wosiów oraz pana Dariusza Kowalika. Bez Was ta przygoda nie byłaby możliwa i tak wyjątkowa.