Za nami egzaminy ósmoklasistów…
Kiedy wszyscy młodsi koledzy nie przychodzili do szkoły, my ciężko pracowaliśmy.
Chyba od dawna nie towarzyszył nam TAKI stres przez kilka dni. We wtorek pisaliśmy egzamin z języka polskiego, w środę – z matematyki, a w czwartek – z języka angielskiego lub niemieckiego. Nasze nerwy chyba trochę udzielały się nauczycielom, ale było widać, że panują nad sytuacją i mobilizują nas do efektywnego działania. Niektórzy nawet żartowali i posyłali nam serdeczne uśmiechy…
Oczywiście każdego ranka stawialiśmy się w oznaczonym czasie przy „swoich” salach egzaminacyjnych. Potem trochę pracy w skupieniu i oczekiwanie na następny dzień… Teraz czekamy już tylko na wyniki egzaminów.
Nie było nam łatwo, ale daliśmy radę!